Rząd w Ramallah chciały przesłać 80 milionów dolarów do Strefy Gazy. Z tego 62 miliony na potrzeby mieszkańców, resztę na wypłaty dla 77 tysięcy pracowników administracji publicznej. Izrael nie zgodził się na to i pieniądze zablokował.
Wcześniej pojawiły się informacje, że Tel Awiw chce też kontrolować przepływ pieniędzy z zagranicy na odbudowę zbombardowanych terenów. Dodatkowo, ONZ i inne organizacje pomocowe mają przesyłać do zatwierdzenia listę sprzętów, które zamierzają wwieźć do Strefy.
Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy uważają, że działania Izraela będą wyniszczać gospodarkę Strefy Gazy. Restrykcje będą też osłabiać palestyńskie władze w Ramallah i zmniejszać zdolność prezydenta Abbasa do utrwalenia swojej władzy w Strefie Gazy. To palestyńskie terytorium od półtora roku jest kontrolowane przez Hamas.