Rokowania w sprawie zawieszenia broni prowadzone są w Kairze, gdzie oficerowie wywiadu egipskiego kontaktują się z przedstawicielami Hamasu. Uwolnienia Szalita domagał sie izraelski minister sprawiedliwości Daniel Fridman, który nie wspomniał jednak o mozliwości wypuszczenia w zamian wieźniów palestyńskich. W rokowaniach w Kairze główną sprawą jest teraz położenie kresu ostrzałowi południowego Izraela i uszczelnienie granicy między Strefa Gazy i Egiptem. Przemycana jest przez nią broń dla Hamasu. Strona egipska ostrzegła, że odrzucenie warunków rozejmu przez Hamas doprowadziłoby do obalenia jego władzy w Strefie Gazy. Nieoficjalnie wiadomo, że konsultowana jest możliwość rozmieszczenia wzdłuż granicy "sił międzyarabskich". Ma to zostać zatwierdzone na arabskim szczycie, który zbierze się w Kuwejcie w niedzielę. Prezydent Egiptu Hosni Mubarak udał się niespodziewanie do Arabii Saudyjskiej, gdzie próbuje uzyskać środki na sfinansowanie "sił międzyarabskich".