Izraelscy eksperci obawiają się, że wspólne ćwiczenia mogą świadczyć o oddalaniu się Turcji od współpracy militarnej ze Stanami Zjednoczonymi. Izraelski resort obrony dał do zrozumienia, że wstrzyma planowane dostawy nowego typu samolotów bezzałogowych dla armii tureckiej i zamrozi transfery technologii mających umożliwić Turcji produkcję nowoczesnych czołgów.
Turecko - syryjskie manewry odbywają się w rejonie przygranicznym między obu państwami. Ankara i Damaszek poinformowały, że w pierwszych tego rodzaju wspólnych ćwiczeniach uczestniczą wojska pancerne i piechota zmotoryzowana. Tymczasem według izraelskiego portalu Debka, dysponującego często wiarygodnymi przeciekami, w manewrach tych uczestniczy jedynie straż graniczna.