Izrael wprowadza nową politykę migracyjną. Rząd zatwierdził plan przygotowny przez ministerstwa finanów i spraw wewnętrznych. Przewiduje on deportacje tysięcy nielegalnych pracowników i wysokie kary dla zatrudniających ich pracodawców.
Cudzoziemcy pracujący na czarno zostaną deportowani i nie będą mieli prawa starać się o pozwolenie na pracę. Pracodawcy z kolei zapłacą wysokie grzywny. Za zatrudnienie jednej osoby na czarno kara wyniesie około 3 tysięcy dolarów.
Izraelskie władze są przekonane, że po wprowadzeniu nowej polityki przybędzie rocznie około 30 tysięcy nowych miejsc pracy. Zdaniem premiera Benjamina Netanjahu wraz z przyjazdem ogromnej liczby nielegalnych robotników wzrosła przestępczośc, pojawiły się problemu z narkotykami i spadły pensje. Rząd szacuje, że w grudniu nielegalnie pracowało około 255 tysięcy cudzoziemców. Byli zatrudniani głównie w rolnictwie, budownictwie, azjatyckich restauracjach, przemyśle oraz do opieki nad osobami starszymi lub niepełnosprawnymi.
