Mariusz Błaszczak przypomina, że nie było konsekwencji dla dziennikarzy, podających niepotwierdzone informacje o np. domniemanej kłótni między generałem Błasikiem, a pilotem Tupolewa, która jakoby miała poprzedzić nieszczęśliwy lot.
GośćJedynki opowiada się za powołaniem międzynarodowej komisji w sprawie katastrofy w Smoleńsku, która by pracowała bez z góry przyjętej tezy i byłaby otwarta na opinie różnych ekspertów. Jego zdaniem niedopuszczalne jest mówienie, że komisja powinna zostać powołana, by przekonać do zmiany opinii 36 procent Polaków, uważających że w Smoleńsku był zamach.
Polityk przypomina o niedawnej konferencji z udziałem 140 naukowców, którzy przyznali, że najbardziej prawdopodobną przyczyną tragedii z 10 kwietnia 2010 roku, była eksplozja. Dodaje, że również badania próbek z pasa bezpieczeństwa z tupolewa, przeprowadzone w USA, wskazują na obecność materiałów wybuchowych.
IAR