Obie drogi krzyżowe rozpoczęły się przed klasztorem Ecce Homo, który stoi w miejscu twierdzy Antonia, zajmowanej przez Piłata, a skończyły się w Bazylice Grobu Pańskiego, gdzie jest ostatnich pięć stacji. Na przodzie szli kapłani, za nimi wierni z krzyżami i świecami. Byli Polacy, Rosjanie, chrześcijanie z Afryki i Ameryki. George z Wybrzeża Kości Słoniowej powiedział, że chciał zrobić to, co robił Jezus, iść jego śladami. Chciał też przypomnieć, że ocalił ludzkość. Mais z Iraku modliła się o pokój dla swojego kraju.
W tym roku w Drodze Krzyżowej szło wyjątkowo dużo ludzi, Wielkanoc prawosławna i katolicka przypadają bowiem w tym samaym czasie. Wieczorem wierni ponownie zgromadzą się w Bazylice Grobu Bożego na symbolicznym pogrzebie Jezusa.