Nieoficjalnie wiadomo, że wycofanie się Mario Mauro to wynik rozmowy premiera Włoch Silvio Berlusconiego z szefem europejskiej frakcji Chadeków Josephem Daulem. Podobno obaj politycy uzgodnili, że leży to w interesie całej grupy. Chodzi o to, by nie dzielić frakcji i nie dopuszczać do wtorkowego głosowania nad wspólnym kandydatem.
Jerzy Buzek powiedział w TVP INFO, że jest pełen podziwu i uznania dla postawy Mario Mauro. Podkreślił też, że jego szanse na objęcie stanowiska przewodniczącego Parlamentu Europejskiego znacząco wzrosły dzięki poparciu, jakie otrzymał od wszystkich sił politycznych w Polsce - nie tylko od rządu, Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale także od prezydenta Lecha Kaczyńskiego i partii opozycyjnych.
Zdaniem Jerzego Buzka wycofanie się Mario Mauro z kandydowania nie oznacza, że doszło do jakiegoś "handlu politycznego". Nieoficjalnie wiadomo, że włoski eurodeputowany ma zostać szefem komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego. Obecnie stanowisko to piastuje Jacek Saryusz-Wolski.