Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński z SLD mówi, że tą decyzją partia Marka Borowskiego osłabia polską lewicę. Dodał, że nie było merytorycznych przesłanek do utworzenia przez SdPl koła poselskiego. Przyznał, że decyzja SLD o zerwaniu współpracy z Partią Demokratyczną mogła być oceniana jako kontrowersyjna, ale program jego partii oraz SdPl i Unii Pracy, były tożsame.
Zdaniem Jerzego Szmajdzińskiego, Socjaldemokracja wybrała kierunek ku liberalnemu centrum. W związku z tym cały ciężar programowy i organizacyjny polskiej lewicy spoczywa dziś na SLD. Szmajdziński przypomniał, że Sojusz od zawsze współpracował i szedł do wyborów z około 30 organizacjami.
Zdaniem rzecznika SLD Tomasza Kality, w partii Marka Borowskiego zwyciężyło myślenie - jak to ujął - starych liderów lewicy z lat 90. Uznał, że SdPl chce budować lewicę centrową, a SLD chce być socjaldemokracją, wzorującą się na niemieckiej SPD czy francuskich socjalistach.
Tomasz Kalita powiedział, że Marek Borowski i jego partia opuścili wyborców centrolewicy. Dodał, że w SdPl zwyciężyły jastrzębie i dawne urazy.