Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jest plan na pokój w Gruzji. Pokoju jednak nie ma

0
Podziel się:

Porozumienie ustanawiające pokój podpisali prezydenci Rosji i Gruzji. Wojska się nie wycofują.

Jest plan na pokój w Gruzji. Pokoju jednak nie ma
(PAP/EPA)

Prezydent Rosji podpisał plan uregulowania gruzińsko-osetyjskiego konfliktu.

Dmitrij Miedwiediew poinformował o podpisaniu dokumentu w trakcie narady na Kremlu z udziałem członków Rady Bezpieczeństwa Rosji.

Wczoraj, porozumienie ustanawiające pokój podpisał prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili.

W czwartek w Moskwie dokument podpisali przywódcy separatystycznych gruzińskich prowincji - Abchazji i Osetii Południowej: Siergiej Bagapsz i Eduard Kokojty. Tym samym plan pokojowy, wynegocjowany przez prezydenta Francji, parafowali przywódcy wszystkich stron konfliktu.

Gruzja na razie przegrywa. Żołnierze nadal niszczą

Na razie nie wiadomo jednak, kiedy rosyjskie wojska zaczną wycofywać się z Gruzji - tak jak przewiduje to plan pokojowy.

Porozumienie pokojowe przewidywało natychmiastowe wycofanie się Rosjan z Gruzji. Dokument z pewnością jednak nie uspokoi sytuacji na Kaukazie, bo nie precyzuje, jaki status w przyszłości będą miały Abchazja i Osetia Południowa czyli dwie zbuntowane republiki w Gruzji z których powodu doszło do wojny.

Amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice zapewniała wczoraj w Tbilisi o swoim pełnym poparciu dla żądań Gruzji - uznania, że Abchazja i Osetia są jej częścią. _ Popieramy suwerenność, niezależność oraz integralność terytorialną Gruzji _ - mówiła. Gruziński prezydent Micheil Saakaszwili ostrzegał z kolei, że Gruzja nie wypuści z rąk żadnego ze spornych miejsc. _ Gruzja nigdy nie pogodzi się z okupacją nawet jednego kilometra kwadratowego swojego terenu _ - powiedział.

Jednak w podpisanym rozejmie status obu republik nie jest określony. Jest tylko wzmianka o przyszłych międzynarodowych negocjacjach. To oznacza, że każdy może interpretować sytuację według swoich potrzeb. Rosja już teraz twierdzi, że Abchazja i Osetia są niezależnymi od Gruzji republikami i mogą w zasadzie ogłaszać niepodległość lub przyłączyć się do Moskwy.

Gruziński minister integracji Timur Jakobaszwili mówi, że to Tbilisi będzie zwycięzcą w sporze. Ale na razie Gruzja tę walkę przegrywa. Porozumienie nie tylko daje Rosji możliwość pozostawiania wojsk w Abchazji i Osetii, ale również zapuszczania się stamtąd na 10 kilometrów wgłąb Gruzji.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)