Najnowsza wpadka Johna McCaina dotyczy mapy Bliskiego-Wschodu. W wywiadzie dla telewizji ABC senator powiedział: "To bardzo ciężka walka, szczególnie na granicy iracko-pakistańskiej". Kandydat Republikanów miał prawdopodobnie na myśli Afganistan bowiem Irak i Pakistan nie mają wspólnej granicy.
McCain wpadł też w tarapaty mówiąc o sytuacji w Afryce. Domagał się on pomocy dla mieszkańców Darfuru poprzez zwiększenie presji na Somalię. Darfur nie leży jednak Somalii tylko w Sudanie i to władze tego kraju odpowiedzialne są za czystki etniczne.
W ostatnich miesiącach kandydat Partii Republikańskiej co najmniej czterokrotnie mówił też o sytuacji w Czechosłowacji. "Ubolewam nad tym, że Rosja ograniczyła dostawy ropy do Czechosłowacji". McCainowi zdarzyło się
również mówić o "prezydencie Niemiec Putinie" oraz mylić nazwy drużyn futbolowych. Najbardziej wstydliwa pomyłka przytrafiła się mu jednak podczas podróży na Bliski Wschód, kiedy to pomylił Szyitów z Sunnitami.
Sztab kandydata Republikanów przekonuje, że jego pomyłki to zwykłe przejęzyczenia. Przeciwnicy McCaina sugerują jednak, że duża liczba gaf może mieć związek z wiekiem senatora z Arizony. Kandydat republikanów na prezydenta będzie mieć wkrótce 72 lata.