Zapowiedziane przez Jarosława Kaczyńskiego "odzyskanie MSZ" stało się faktem. Wczoraj wypowiedzenie dostał dyrektor Departamentu Unii Europejskiej i jeden z najlepszych znawców spraw integracji Paweł Świeboda. Przyczyn dymisji nie podano - pisze "Rzeczpospolita".
Dziennik dodaje, że po przejęciu władzy przez PiS Świeboda pozostał wierny swoim poglądom - nierzadko sprzecznym z polityką nowego rządu. Otwarcie opowiadał się za poparciem przez Polskę europejskiej konstytucji, przyjęciem euro, bliską współpracą z Francją i Niemcami.
Według "Rzeczpospolitej" los Świebody może podzielić Marek Grela, który w sierpniu przestanie być ambasadorem Polski przy Unii Europejskiej. MSZ zaproponowało mu podrzędne stanowisko w Departamencie Unii.