Kempa i Wassermann zostali odwołani głosami posłów Platformy Obywatelskiej, którzy argumentowali, że posłowie PiS mogą zostać wezwani przed komisję jako świadkowie, gdyż w 2007 roku uczestniczyli w pracach legislacyjnych nad ustawą hazardową. Zdaniem Kalisza, zastoju w pracach komisji, można byłoby uniknąć, przesłuchując szybko Kempę i Wassermanna, co pomogłoby rozwiać wszelkie wątpliwości. W obecnej sytuacji można, jego zdaniem, dokonać reasumpcji głosowania, w wyniku którego usunięto posłów PiS-u, po czym wybrać ich ponownie do komisji.
Poseł Kalisz powiedział, że zakończenie prac komisji hazardowej do końca lutego, jak tego chce premier, jest nierealne. Jego zdaniem, działalność komisji powinna zostać przedłużona.