Ze wstępnego raportu na temat przyczyn pożaru i przebiegu akcji ratowniczej wynika, że konstrukcja hotelu i zgromadzone w nim materiały łatwopalne stwarzały zagrożenie pożarowe dla przebywających w nim ludzi. W dodatku zablokowane były drogi ewakuacyjne.
Do tragicznych skutków pożaru przyczyniło się też stosunkowo późne powiadomienie straży - około 20 minut po pojawieniu się ognia. Z raportu wynika, że straż pożarna przybyła na miejsce i działała zgodnie z obowiązującymi standardami. Decyzje podejmowane przez dowódcę akcji były, zdaniem autorów raportu, najlepsze z możliwych. Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, nadbrygadier Wiesław Leśniakiewicz powiedział, że w istniejącej sytuacji nie można było uratować więcej ludzi niż uratowano.
Wicepremier i minister spraw wewnętrznych Grzegorz Schetyna powiedział, że odpowiedzialność za stan budynku ponosił jego zarządca i władze samorządowe Kamienia Pomorskiego.