Kodeks postępowania karnego gwarantuje dzieciom - ofiarom przemocy domowej lub przestępstw seksualnych - prawo, by były przesłuchiwane tylko jeden raz. Chodzi o to, aby nie przeżywały powtórnej traumy podczas wielokrotnego przesłuchiwania.
W praktyce trudno tę zasadę zrealizować, bo nie ma wystarczającej liczby przyjaznych pokojów przesłuchań. Na 350 sądów rejonowych jest 190 pokoi przystosowanych do przesłuchań dzieci. Ich jakość nie jest jednakowa.
Wzorcowe miejsce przesłuchań musi składać się z dwóch pomieszczeń. W jednym - urządzonym kolorowo i przyjaźnie - przebywa dziecko oraz przesłuchujący je sędzia, może też być obecny psycholog. W drugim - za wenecką szybą - protokolant sądowy, prokurator, i obrońca osoby oskarżonej o przestępstwo przeciwko dziecku. Tymczasem niektóre pokoje przesłuchań to pojedyncze sale , w których oprócz dzecka i przesłuchującego sędziego, jest wiele innych osób uczestniczących w postępowaniu sądowym. Sędzia zajmująca się sprawami rodzinnymi Anna Maria Wesołowska powiedziała, że bardzo ważna jest też rejestracja nagrania. To gwarantuje, że w razie jakichkolwiek wątpliwości można odtworzyć przebieg przesłuchania, bez konieczności ponownego wzywania dziecka.
Wiceminister sprawiedliwości Beata Kempa powiedziała, że istniejące pokoje przesłuchań będą przez specjalistów oceniane i poddawane certyfikacji. Te które spełniają standardy, będą wskazywane jako wzorcowe i nagradzane. Resort sprawiedliwości wraz z Fundacją Dzieci Niczyje chce też zachęcić samorządy oraz lokalne ośrodki pomocy rodzinie - w miejscowościach, gdzie są sądy rejonowe - do organizowania przyjaznych pokojów przesłuchań dla dzieci.
