Oskarżyciel we wnioskach końcowych, domagając się kary śmierci, uznał, że rozprawa z mieszkańcami Dudżail w 1982 roku była elementem kampanii przeciwko niechętnym ówczesnej władzy szyitom. Saddam Husajn twierdził, że w Dudżail dokonano na niego nieudanego zamachu i że było to przestępstwo. Zdaniem prokuratora, domniemany zamach był jednak sfingowany. Oskarżenie uważa, że skoro wizyta Saddama w Dudżail nie była zapowiedziana, ludzie nie mogli się przygotować zamachu.
Prokurator domaga się kary śmierci dla Saddama, jego przyrodniego brata i byłego szefa bezpieki Barzana Ibrahima al- Tikritiego oraz byłego wiceprezydenta Iraku Tahy Jassina Ramadana. Wnioskował natomiast o uniewinnienie jednego z oskarżonych, byłego szefa komórki partii Baath w Dudżail.
Sędzia trybunału dał obrońcom czas do 10 lipca na przygotowania mów końcowych. Oznacza to, że wyroku można się spodziewać już w lipcu.