Powódź w brazylijskim stanie Rio de Janeiro pochłonęła około stu ofiar śmiertelnych. Jej przyczyną są niespotykane od lat ulewy.
Powodzi towarzyszą lawiny błotne. Liczba ofiar może być większa, gdyż wiele osób jest zaginionych. Władze ogłosiły stan klęski żywiołowej.
W mieście Rio de Janeiro spadło w ciągu doby 28 centymetrów deszczu. Zginęły tam 33 osoby. Lawiny błotne zniszczyły wiele domów w dzielnicach slumsów, położonych na zboczach wzgórz. Trwa tam akcja ratownicza. Deszcz sparaliżował też komunikację i ruch uliczny w Rio. Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva zaapelował do mieszkańców, aby nie wychodzili z domów. Burmistrz Eduardo da Costa Paes przyznał, że miasto, w którym za 6 lat mają się odbyć igrzyska olimpijskie, nie jest przygotowane na wypadek powodzi. 33 osoby zginęły też w sąsiednim mieście Niteroi.
