Kieruje on grupą ekspertów, którzy pomagają władzom w Atenach postawić gospodarkę na nogi. Z ich wstępnej analizy wynika, że prawie 8 miliardów euro grecki fiskus powinien zebrać natychmiast, by poprawić sytuację budżetową. Natomiast wiele lat może zająć zebranie połowy z 60 miliardów euro w związku z przedłużającymi się sporami prawnymi.
Kolejne pilne zadania to szukanie inwestycji i wdrażanie reform finansów publicznych. "Grecja musi stawić czoła ogromnym wyzwaniom i musi poradzić sobie w momencie poważnych trudności gospodarczych i finansowych. Reformy są zawsze łatwiejsze, kiedy mamy do czynienia ze wzrostem gospodarczym, tymczasem Grecja musi je przeprowadzić w niezwykle trudnych czasach" - powiedział szef specjalnego zespołu.
Horst Reichenbach przyznał, że pocieszający jest lepszy dostęp do unijnych środków. "Grecja przyspieszyła wykorzystanie funduszy spójności i ma lepsze wyniki niż średnia w Unii, ale też o wiele bardziej ich potrzebuje" - dodał ekspert Komisji Europejskiej.
Specjalny zespół do spraw Grecji rozpoczął pracę we wrześniu. Został utworzony na prośbę ówczesnego greckiego premiera Jeoriosa Papandreu, który przyznał, że rządowi w Atenach nie uda się przeprowadzić trudnych reform bez pomocy z zewnątrz.