"Chcemy zapytać najwyższy europejski sąd, czy ACTA w jakikolwiek sposób jest niezgodna z podstawowymi prawami obowiązującymi w Unii takimi jak wolność wypowiedzi czy informacji, ochrona danych osobowych jak też prawo do ochrony własności intelektualnej" - powiedział komisarz.
ACTA to międzynarodowa umowa mająca ograniczyć handel podrabianymi artykułami i chronić własność intelektualną. Wiele osób obawia się jednak, że umożliwi ona inwigilację internautów. Przeciwnicy ACTA zorganizowali masowe protesty w wielu państwach świata.
Komisarz do spraw handlu Karl de Gucht powtórzył w Brukseli, że umowa ma służyć przede wszystkim ochronie własności intelektualnej poza obszarem Unii. Zdaniem komisarza, ACTA nie stanowi zagrożenia dla wolności w internecie. Karl de Gucht podkreślił, że ACTA nie zmieni niczego, gdy chodzi o sposób używania internetu i portali społecznościowych, nie zmienia bowiem prawa. Dodał, że ACTA jedynie pomoże egzekwować prawo.
"ACTA nie będzie zatem służyć cenzurze czy zamykaniu stron internetowych. ACTA nie będzie zatem uderzać w swobodę internetu czy w wolność wypowiedzi" - oświadczył.
W ubiegłym tygodniu polski premier Donald Tusk zaproponował przywódcom Europejskiej Partii Ludowej do której należy Platforma Obywatelska, odrzucenie porozumienia ACTA.
W styczniu 22 kraje unijne, w tym Polska, podpisały umowę ACTA. Jednak rządy Polski, Czech, Łotwy i Słowenii zdecydowały o wstrzymaniu ratyfikacji ACTA. Umowy nie podpisały z kolei Niemcy, Holandia, Słowacja, Estonia i Cypr. By umowa weszła w życie na terenie Unii, musi zostać ratyfikowana przez Parlament Europejski oraz wszystkie kraje członkowskie.
IAR