Pod koniec przesłuchania, późnym popołudniem, prokuratorzy zmuszeni byli wezwać pomoc medyczną, ponieważ stwierdzono nagłe pogorszenie się stanu psychicznego 44 letniego kierowcy. Biegli stwierdzili, że nie jest on zdolny do uczestniczenia w postępowaniu karnym i składaniu wyjaśnień - powiedziała Radiu Katowice, rzecznik prokuratury-Małgorzata Borkowska.
Postępowanie zostanie wznowione dopiero po pozytywnej opinii biegłych o stanie zdrowia podejrzanego. W wypadku w Przybędzy zginęło osiem osób, a dziesięć zostało rannych.
IAR