Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Klatka z aktywistką Greenpeace w centrum Warszawy

0
Podziel się:

W centrum Warszawy stanęła klatka, a w niej zamknięto aktywistkę Greenpeace, która trzyma w rękach napis "Jestem 1 z 30". To wyraz poparcia dla aresztowanych w Rosji trzydziestu aktywistów tej organizacji.
Pierwsi dwaj ekolodzy usłyszeli dziś zarzuty piractwa za to, że próbowali dostać się na jedną z platform wiertniczych Gazpromu w Arktyce. Nie wiadomo jeszcze czy taki zarzut zostanie przedstawiony Polakowi. Wśród zatrzymanych jest Tomasz Dziemiańczuk, pracownik Uniwersytetu Gdańskiego.
Dyrektor Greenpeace Polska Maciej Muskat uważa, że zarzuty stawiane przez Rosjan są absurdalne. Mimo tego ma nadzieję na ich uwolnienie. Jego zdaniem, szanse na to zwiększa duża presja społeczna wobec Rosjan.
Mimo chłodu, aktywiści zamierzają przebywać w klatce bez przerwy aż do soboty, kiedy mają odbyć się podobne akcje poparcia na całym świecie.
Grupa ekologów z 18 krajów, w tym Polak Tomasz Dziemiańczuk, zorganizowała na Morzu Barentsa akcję protestacyjną, przeciwko uruchamianiu platformy wiertniczej Gazpromu. Działacze Greenpeace twierdzą, że obiekt nie jest przygotowany na wypadek ewentualnych katastrof. W ich ocenie - jakikolwiek wyciek ropy skazi znaczne obszary Arktyki. Ponieważ swój protest prowadzili w pobliżu platformy, a nawet próbowali się na nią wdrapać, do akcji wkroczyła rosyjska straż graniczna.
Statek Greenpeace wraz z załogą został zatrzymany. Wszyscy trafili na 2 miesiące do aresztu. Jak wcześniej poinformował wicekonsul RP Wojciech Cholewiński -"Polak Tomasz Dziemiańczuk, tak jak pozostali działacze Greenpeace jest podejrzany o międzynarodowe piractwo". Wiadomo już, że adwokat Polaka złożył zażalenie na decyzję sądu w Murmańsku o tymczasowym aresztowaniu naszego rodaka. Skarga zostanie rozpatrzona na początku przyszłego tygodnia.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)