Rozpatrzenie wniosku przez unijny trybunał ma potrwać bardzo szybko, bo Komisja będzie argumentować, że sytuacja jest nadzwyczajna. â?ľZagrożone są cenne przyrodniczo tereny, musimy zapobiec wyrządzeniu niepowetowanych szkód w środowisku naturalnym" - powtórzyła stanowisko Komisji Europejskiej jej rzeczniczka. Według Barbary Helfferich, gdyby budowa rzeczywiście ruszyła, będzie oznaczało to złamanie unijnych procedur, bo Komisja Europejska już w grudniu prosiła Polskę, by nie rozpoczynała prac, dopóki cała sprawa nie zostanie wyjaśniona.
Jeśli wniosek trafi do Trybunału, a ten nakaże Polsce wstrzymanie prac, Warszawa będzie musiała postąpić zgodnie z tym orzeczeniem. Jeśli tego nie zrobi, to za każdy dzień zwłoki będzie płacić kary. Oprócz tego, Komisja Europejska przyspieszy rozpoczętą w grudniu procedurę karną i zamiast kilku lat, potrwa ona kilka tygodni. Sprawa skończy się w Trybunale, jeśli Bruksela uzna, że argumenty polskiego rządu nie są wystarczająco mocne. Wtedy sędziowie trybunału mogą zasądzić kolejne, wysokie kary.