Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski - komitet honorowy

0
Podziel się:

W warszawskim Pałacu na Wodzie zaprezentowano honorowy komitet poparcia kandydatury Bronisława Komorowskiego na prezydenta. Znalazło się w nim 160 osób, w tym Lech Wałęsa, Władysław Bartoszewski, Andrzej Wajda, Krzysztof Penderecki i Maja Komorowska. Kandydat Platformy Obywatelskiej zapowiedział, że będzie działał na rzecz Polski nowoczesnej, choć opartej na tradycji, dążącej do współpracy i pojednania.

Premier Donald Tusk powiedział podczas ceremonii, że członkowie komitetu są przekonani, iż za kilka tygodni rozstrzygnie się los Polski na najbliższe lata. Premier podkreślił, że Bronisław Komorowski dzięki swemu pochodzeniu i odwadze, jaką wykazał w czasach komunizmu, reprezentuje wielką polską tradycję. Dodał, że Komorowskiego wszyscy słuchają, ale nikt się go nie boi. Takiego prezydenta chcemy - powiedział Tusk dodając, że kandydat Platformy Obywatelskiej jest dobrym człowiekiem i ma wyjątkową zdolność rozmowy z Polakami. Jestem przekonany, że Bronisław Komorowski może być patronem dobrych zmian, zgody, o której marzymy, zwłaszcza w ostatnich tygodniach - powiedział Donald Tusk wręczając kandydatowi szalik, który miał w czasie zwycięskich wyborów parlametarnych w 2007 roku. Dziękując za szalik Komorowski zażartował, że Tusk nie jest poznaniakiem, krakowianinem ani Szkotem, skoro ofiaruje tak cenną pamiątkę.

Władysław Bartoszewski powiedział, że Polsce grozi kryzys podobny do greckiego, jeśli Komorowski nie zostanie prezydentem. Podkreślił, że prezydent nie powinien być uzależniony od partii politycznych, gdyż jego urząd działa na innych zasadach niż urząd premiera. Zdaniem Władysława Bartoszewskiego, dotychczasowe życie Bronisława Komorowskiego skłania do szacunku wobec niego. Dodał, że jego wybór na prezydenta zagwarantuje zachowanie przez Polskę dobrej opinii, jaką się cieszy w świecie.

Andrzej Wajda podkreślił, że w obecnej kampanii wyborczej poruszone zostały wielkie namiętności. Jego zdaniem, obecna sytuacja polityczna jest tak zaogniona, że można ją porównać do wojny domowej. Wajda zauważył, że w telewizji publicznej nie wszyscy kandydaci na są pokazywani w równej mierze, i zaproponował, by zobligować Telewizję Polską do częstszego pokazywania na antenie kandydata PO.

Dziękując za poparcie Komorowski powiedział, że chciałby, aby jego prezydentura była skuteczna, ale nie agresywna. Mam świadomość, że za ciepłymi słowami, jakie usłyszałem, stoją życiorysy, marzenia, doświadczenia i sukcesy wielu z nas - powiedział Komorowski. "To wszystko razem dzisiaj kładziemy na szali, chcąc odnieść wspólne zwycięstwo" - dodał kandydat podkreślając, że nie chodzi o zwycięstwo konkretnego człowieka, ale o zwycięstwo kształtu prezydentury i wizji Polski.

Komorowski powiedział, że jego zwolennicy chcą normalności, unowocześnienia Polski i jej integracji z Europą i światem, a także prezydentury skupionej na rozwiązywaniu konkretnych problemów i szukającej pojednania między Polakami. Mam nadzieję, że sprostam tym oczekiwaniom - powiedział kandydat PO.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)