Prezydenci Polski i Łotwy uczcili pamięć bohaterów Powstania Styczniowego. W Dyneburgu odsłonili tablicę poświęconą jednemu z nich - Leonowi Platerowi.
Brał on udział w napadzie na transport broni pod Krasławiem. Został schwytany przez Rosjan, a podczas przesłuchania wziął całą winę na siebie. Rozstrzelano go wiosną 1863 roku przy Twierdzy Dyneburskiej w obecnym mieście Daugavpils.
Bronisław Komorowski przypomniał, że w tym roku obchodzimy 150. rocznicę wybuchu Powstania. "Starałem się nadać tym obchodom również wymiar międzynarodowy w relacjach z tymi narodami, które razem z nami biły się o wolność, przeciwko rosyjskiemu caratowi - powiedział Komorowski.
Prezydent dodał, że z ofiary Powstania Styczniowego i tej dramatycznej walki w 1918 roku powstała niepodległa Polska i niepodległa Łotwa. "Z tych wydarzeń wynikało także poczucie potrzeby sojuszu polsko-łotewskiego w 1920 roku i w całym okresie międzywojennym" - podkreślił prezydent.
Bronisław Komorowski dodał, że 150. rocznica Powstania Styczniowego jest też okazją do podkreślenia, iż Polska i Łotwa w dalszym ciągu maszerują razem przez historię. "Dzieje się to poprzez członkostwo w Unii Europejskiej i NATO. Historia została za nami, a przed nami jest równie ciekawa i piękna przyszłość" - powiedział prezydent.
Bronisław Komorowski spotkał się te z łotewską Polonią. Wcześniej rozmawiał z prezydentem Łotwy Andris Berzinisem o współpracy w dziedzinie energetyki, infrastruktury i bezpieczeństwa regionalnego. Była też mowa o listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie oraz łotewskich doświadczeniach w drodze do strefy euro. Kraj ten wejdzie do eurolandu na początku 2014 roku.
Informacyjna Agencja Radiowa
