Bronisław Komorowski mówił w Budapeszcie, że przyjaźń między naszymi krajami jest być może nieracjonalna, ale oparta na historii i wspólnych interesach w Unii Europejskiej. "Ta przyjaźń ma swoje źródła natury historycznej, emocjonalnej, ale można też dostrzec wymiar wspólnych interesów i wyzwań stojących zarówno przed Europą, jak i przed naszymi krajami", powiedział prezydent.
Węgry łatwego życia w Unii Europejskiej teraz nie mają. Krytykowane za zmiany przepisów dotyczących mediów publicznych, banku centralnego czy nadmierny deficyt budżetowy, mają niewielu przyjaciół. Dziś święto, więc rozmów o trudnych sprawach spodziewać się nie należy. Będą za to gesty świadczące o dobrych relacjach na linii Warszawa-Budapeszt.
Prezydenci Polski i Węgier w trakcie uroczystości z okazji Dnia Przyjaźni zasadzą dęby symbolizujące relacje polsko-węgierskie. W Segedyńskiej Katedrze złożą wieńce pod Krzyżem Katyńskim.
IAR