Biskup Stefanek przekonywał w homilii, że Kościół zdecydowanie odcina się od dyskusji na temat prawa dopuszczającego in vitro, czyli pozaustrojowego początku życia. Przypomniał, że w ostatnim czasie sporo zamieszania wywołuje temat udziału Kościoła w ustalaniu prawa dotyczącego warunków in vitro. Zwrócił uwagę, że Kościół nigdy nie uważa siebie za autora jakiegokolwiek prawa.
"To jest zupełnie inna filozofia prawa, inny sposób myślenia i próba podpierania się autorytetem Kościoła jest zwykłym matactwem, bo miesza się te dwa porządki" - przekonywał hierarcha. Dodał, że człowiek powinien być szafarzem życia i kapłanem miłości rodzinnej, a Kościół jest opiekuńczą matką, która pomaga każdemu pełnić jego misję i powołanie.
"Inne zdania na ten temat są zadufaną produkcją współczesnych cywilizacji i systemów parlamentarnych" - stwierdził biskup Stefanek. Podkreślił, że człowiek nie może traktować siebie jako źródła prawa i ustalać porządku życia, decydować, jak ma się ono zaczynać i w jakich warunkach można je skończyć.