Do wypadku doszło w należącej do kobiety restauracji w centrum Krakowa. Pies rzucił się na dziewczynkę, gdy ta wraz z innymi dziećmi szła do toalety. Dziecko miało kilkadziesiąt ran twarzy i szyi, przeszło poważną operację w Krakowie i kilka kolejnych we Włoszech.
Właścicielka psa ma też zapłacić 100 tysięcy złotych nawiązki na rzecz poszkodowanej dziewczynki. Pełnomocniczka włoskiej rodziny domagała się 225 tysięcy złotych odszkodowania i zwrotu kosztów leczenia dla pogryzionej dziewczynki, ale sąd karny nie może decydować o wysokości zadośćuczynienia. Może za to wymierzyć najwyższą dopuszczalną przepisami nawiązkę, 100 tysięcy złotych, i tak się właśnie stało.
Niewykluczone, że Włosi będą walczyć o odszkodowanie w sądzie cywilnym.
Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny, obie strony nie wykluczyły złożenia apelacji.