Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: akcja "Koppe"

0
Podziel się:

Odegraniem Hymnu RP i złożeniem kwiatów przed pomnikiem czynu zbrojnego Polski Walczącej w Krakowie uczczono rocznicę akcji "Koppe". Natomiast uczestnicy operacji zostali odznaczeni przez Prezydenta Krakowa.

65 lat temu żołnierze Armii Krajowej zorganizowali akcję przeciwko dowódcy SS Wilhelmowi Koppemu. Zakończyła się ona niepowodzeniem, bo samochód Koppe ostrzelany przez AK zdołał zbiec z miejsca zdarzenia - wspomina uczestnik tamtych wydarzeń Wojciech Świątkowski. Polski ruch oporu zmylił fakt, że w dniu zamachu Koppe nie ubezpieczał "tygrys", czyli wojskowy samochód pomalowany w barwy maskujące.

Po nieudanym zamachu jedna z grup uderzeniowych batalionu AK "Parasol" uciekała z Krakowa w kierunku północnym. Polscy żołnierze zostali jednak zaatakowani przez żandarmów niemieckich koło wsi Kąty, a potem starli się z żołnierzami Wehrmachtu w miejscowości Udórz pod Miechowem. Jak wspomina inna uczestniczka akcji - Maria Stypułkowska - Chojecka pseudonim "Kama" doszło tam do prawdziwej tragedii. "Zabito moich ciężko rannych kolegów" - wspomina. W miejscowości tej poległo i zostało zamordowanych 5 żołnierzy AK a 4 zostało rannych.

Akcję "Koppe" wykonał w Krakowie oddział KG Armii Krajowej 11 lipca 1944 roku. Wilhelm Koppe był Wyższym Dowódcą SS i Policji w Generalnym Gubernatorstwie i jednocześnie sekretarzem stanu w niemieckim "rządzie" Generalnego Gubernatorstwa. Został skazany na śmierć wyrokiem Kierownictwa Polski Podziemnej za bezwzględne represje i masowe zbrodnie na Polakach i Żydach. Koppe został w zamachu ranny, zginęło natomiast kilku towarzyszących mu Niemców.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)