Ledwie umilkły fanfary towarzyszące otwarciu nowego terminalu na londyńskim lotnisku Heathrow, a w Izbie Gmin już rozpoczęła się dyskusja, kto powinien nim zarządzać.
Posłowie uważają bowiem, że obecny gospodarz - British Airport Authority - jest zbyt potężny i dominuje nad rynkiem, co jest niekorzystne z punktu widzenia klientów linii lotniczych.
British Airport Authority jest własnością hiszpańskiej firmy Ferrovial. Zarządza ona londyńskimi portami lotniczymi Heathrow, Gatwick i Stanstead oraz lotniskami w Glasgow, Edynburgu, Abderdeen i Southampton.
Obsługuje rocznie około 150 milionów pasażerów, a teraz - po otwarciu piątego terminalu na Heathrow - będzie obsługiwać o 30 milionów więcej.
Ta dominująca pozycja jest w opinii członków parlamentarnej komisji transportu niekorzystna dla pasażerów, którzy nie mając wyboru muszą godzić się z monopolistycznym dyktatem British Airport Authority i narzucanymi im opłatami.
Dlatego posłowie z komisji transportu Izby Gmin proponują podzielenie potężnej firmy na kilka mniejszych, które będą ze sobą konkurowały.