Prezydent Lech Kaczyński pytany o opinię na ten temat powiedział, że "trudno przedstawić dokumenty, których nie ma". Prezydent zauważył, że w ostatnich dniach w Rosji była prowadzona kampania, której nie chciałby komentować przed wizytą w Polsce premiera Władimira Putina. Według Lecha Kaczyńskiego, "przedstawianie dokumentów, które dopiero należałoby zrobić, po 70 latach, jest stosunkowo trudne".
Odwołanie prezentacji dokumentów może mieć związek z zapowiedzianą na 1 września wizytą w Polsce byłego prezydenta, a obecnie premiera Rosji Władimira Putina. Według komentatorów, Rosjanie chcą, aby ucichły echa jakie wywołały w Polsce ostatnie publikacje w rosyjskich mediach. Zarzucano w nich Polsce sojusz z Hitlerem przeciwko Związkowi Radzieckiemu.