Lech Kaczyński oddał swoje miejsce na sali obrad unijnego szczytu ministrowia Jackowi Rostowskiemu, gdy rozpoczęła się dyskusja na temat kryzysu finansowego. W tym czasie prezydent wyszedł przed budynek Rady Europejskiej, by spotkać się ze swoimi ministrami, którzy nie mają akredytacji na szczyt.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.