Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Libia-NATO-USA

0
Podziel się:

NATO odłożyło o 24 godziny objęcie dowództwa nad interwencją w Libii. Ma to nastąpić nie jutro, a pojutrze o 8:00 rano naszego czasu. Pragnący zachować anonimowość dyplomata powiedział, że przesunięcie terminu jest potrzebne do "sprawnego przekazania dowództwa".

Amerykańska ambasador przy ONZ Susan Rice nie wykluczyła tymczasem, że Waszyngton będzie dozbrajał libijskich powstańców. Ambasador, która wystąpiła w telewizji ABC, powiedziała, że mimo międzynarodowej presji nic nie wskazuje na to, aby Muammar Kadafi zamierzał oddać władzę. Podkreśliła, że decyzja w tej sprawie należy do dyktatora, a jego dalsze losy będą zależały od samych Libijczyków. Rice dodała, że społeczność międzynarodowa ma wiele środków nacisku na Kadafiego. Przypomniała jednak, że ONZ, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy uważają, iż trzeba wymierzyć sprawiedliwość sprawcom popełnionych w Libii zbrodni.
Libijska opozycja jest zdania, że decyzja w sprawie dalszych losów Muammara Kadafiego powinna zapaść podczas dzisiejszej konferencji w Londynie. Zdaniem opozycji, dyktatorowi nie wolno pozwolić na emigrację - musi zostać postawiony przed sądem za zbrodnie przeciwko ludzkości.
"To nie powinno podlegać żadnym negocjacjom. On musi usłyszeć zarzut popoelnienia zbrodni przeciwko narodowi libijskiemu" - powiedział agencji AFP rzecznik libijskiej opozycji Szamsiddin Abdulmolah.
W stolicy Wielkiej Brytanii rozpoczyna się (15:00) spotkanie około 40 ministrów spraw zagranicznych oraz przedstawicieli najważniejszych organizacji międzynarodowych - ONZ, NATO, Ligi Arabskiej, Organizacji Państw Islamskich i Unii Afrykańskiej - w sprawie Libii. Mają omawiać przejęcie dowództwa nad akcją przez NATO, a także dyskutować o przyszłości kraju.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)