W pogotowiu są zarówno jednostki marynarki wojennej, jak i siły powietrzne. Pułkownik Lapan tłumaczy, że jednostki armii amerykańskiej są w pogotowiu a Stany Zjednoczone wnikliwie obserwują sytuację reżimu Kadafiego w Libii i przygotowują się na różne ewentualności.
Z kolei premier Wielkiej Brytanii David Cameron powiedział w parlamencie, że nie wyklucza żadnego rozwiązania w sprawie kryzysu libijskiego, także użycia sił wojskowych. Jak informuje BBC, premier Cameron poprosił również dowództwo wojskowe o przedstawienie możliwości wyegzekwowania zakazu lotów nad Libią.
Użycie sił wojskowych jest też rozważane przez francuski rząd. O interwencji w Libii mówił w radiu RTL premier Francji Francois Fillon. Premier nie wykluczył sięgnięcia po środki wojskowe w obliczu zagrożenia wybuchem krwawych starć w Trypolisie. Jego niepokój budzi też wzbierająca fala uchodźców. Premier Filon stwierdził, że jest za przestudiowaniem wszystkich opcji, w tym możliwości interwencji wojskowej.