ONZ alarmuje tymczasem, że sytuacja mieszkających w Trypolisie migrantów jest katastrofalna. Wielu czarnoskórych robotników od lat mieszkających w Libii boi się wychodzić na ulice. Obawiają się odwetu, bo często są kojarzeni z oddziałami najemników Kadafiego.
Rzecznik agendy ONZ, Międzynarodowej Organizacji do Spraw Migracji Jemini Pandya mówi, że wielu rodzinom migrantów, ukrywających się w domach w Trypolisie, kończą się zapasy jedzenia i pieniądze. "Z tego, co wiemy sytuacja bezpieczeństwa takich ludzi wciąż jest niepewna. Osoby, które się z nami skontaktowały, mówią, że boją się wyjść z domów, bo mogą zostać zabici lub aresztowani. Twierdzą, że nawet osoby z udokumentowaną sytuacją boją się wyjść po wodę i jedzenie, bo inni, którzy zrobili to wcześniej, nie wrócili do domu" - powiedziała Pandiya.
Od początku oblężenia Trypolisu Organizacja do Spraw Migracji zdołała wywieźć z libijskiej stolicy statkami około 1600 osób. Agenda chce zorganizować kolejne transporty dla osób, chcących wyjechać z Libii.
