Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Libia - sytuacja

0
Podziel się:

W Libii nadal niespokojnie. Wciąż dochodzi do walk sił bezpieczeństwa z demonstrantami, występującymi przeciwko Muammarowi Kadafiemu. Zginęło prawdopodobnie kilkaset osób. Dziesiątki tysięcy cudzoziemców próbują opuścić kraj. Ambasadorowie Libii w kilku państwach wypowiedzieli posłuszeństwo Kadafiemu.

Rządzący od 42 lat dyktator zdementował informacje, według których miał opuścić kraj. Według telewizji BBC, w stolicy Libii, Trypolisie, panuje względny spokój. W nocy demonstrujący przeciwko Kadafiemu ludzie zostali ostrzelani przez samoloty. Część armii przeszła jednak na stronę demonstrantów. Dyktatora bronią najemnicy z państw afrykańskich. Drugie co do wielkości miasto kraju, Bengazi, jest w rękach przeciwników Kadafiego. Tamtejsze lotnisko zostało zbombardowane. Opozycja zajęła też miasto Bajda. Według nie potwierdzonych informacji, w mieście Derna na wschodzie kraju wzięto jako zakładników 300 pracowników południowokoreańskiej firmy budowlanej. Jest wśród nich stu obywateli Bangladeszu.
Kilka państw ewakuowało swoich obywateli, personel wycofują też zagraniczne firmy naftowe. Wstrzymano wydobycie ropy z podmorskich szybów. Z Libii uciekają obywatele sąsiedniego Egiptu. Tamtejsze władze wojskowe postanowiły wzmocnić siły na granicy z Libią, zorganizowano też dwa szpitale polowe. Kilka państw, w tym Włochy, Holandia, Egipt i Turcja wysłało samoloty, aby ewakuować swoich obywateli.
Sytuację w Libii omówi dziś na zamkniętym posiedzeniu Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zapowiedziano też posiedzenie Ligi Arabskiej. Wysoki komisarz ONZ do spraw praw człowieka Navi Pillay oświadczyła, że ataki na cywilów mogą zostać uznane za zbrodnie przeciwko ludzkości. Potępiła też użycie broni przeciwko demonstrantom.
Zastępca ambasadora Libii przy ONZ Ibrahim Dabbaszi wezwał do międzynarodowej interwencji w celu ochrony mieszkańców kraju. Dodał, że Kadafi wypowiedział wojnę własnemu narodowi i powinien się nim zająć Międzynarodowy Trybunał w Hadze. Libijscy ambasadorowie w Stanach Zjednoczonych, Australii, Indiach, Indonezji, Malezji i Bangladeszu zrezygnowali ze stanowisk lub zaprotestowali przeciwko krwawej rozprawie z opozycją. Ambasador w Waszyngtonie Ali Audżali oświadczył, że Kadafi powinien ustąpić ze stanowiska i dać narodowi szansę, aby zdecydował o swej przyszłości. Telewizja Al Dżazira podała, że zrezygnował także ambasador Libii w Polsce, ale placówka tego nie potwierdziła.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)