"NATO wykonało świetną robotę, zneutralizowało machinę wojenną Kadafiego"- stwierdził przedstawiciel libijskiej opozycji w Wielkiej Brytanii Mahmud Nacua. "Myślę , że jego rola się kończy i ludność Libii niezależnie będzie odbudowywać swój kraj"-dodał.
Zapytany, czy wzywa Sojusz Północnoatlantycki do wstrzymania akcji militarnej, odpowiedział :" Myślę, że tak. Skoro nie ma więcej niebezpieczeństwa ze strony Kadafiego i i jego ciężkiej broni wobec naszych bojowników".
Tymczasem światowi przywódcy wątpią, czy po pół roku rewolty wspieranej nalotami NATO skłóceni ze sobą powstańcy będą w stanie rzeczywiście kontrolować kraj i jego bogate zasoby ropy naftowej.
Wczoraj NATO ogłosiło, że będzie nadal wspierać ONZowski mandat uprawniający Pakt do obrony cywilów w Libii. "Jeśli zobaczymy, że ataki nadal trwają, będziemy kontynuować" - zapewnił rzecznik Sojuszu. Wkrótce Libijska Rada Tymczasowa ma się przenieść z Benghazi do Trypolisu.