Wsparcie z zewnątrz pomogło nam przetrwać w więzieniach , powiedział Polskiemu Radiu były opozycjonista, sygnatariusz Porozumień Sierpniowych, Bogdan Lis. Zaznaczył, że cała treść była zamazywana przez funkcjonariuszy, ale więźniowi łatwo się było domyślić dlaczego, jakie słowa otuchy przesyłano z końca świata i to dawało mu siłę. Bogdan Lis, który za działalność opozycyjną był trzykrotnie wtrącany do więzienia - pierwszy raz w latach siedemdziesiątych i dwukrotnie w latach osiemdziesiątych - jest przekonany, że te zamazane listy miały sens, bo " leczyły psychikę człowieka".
Bogdan Lis wziął udział w otwarciu przed warszawską siedzibą Stowarzyszenia Wspólnota Polska plenerowej wystawy dokumentującej reakcję Polonii amerykańskiej na wprowadzenie stanu wojennego w Polsce. Na wielkich planszach można zobaczyć kopie ponad 150 dokumentów, w tym korespondencję, także zdjęcia z amerykańskich protestów.