Litewski minister Spraw Zagranicznych powiedział, że Litwa nie jest usatysfakcjonowana planami Wspólnoty dotyczącymi rozpoczęcia rozmów o z Rosją. Zaznaczył jednak, że nie wyklucza możliwości ugody, choć nie będzie to łatwe.
Po spotkaniu w Luksemburgu minister Spraw Zagranicznych tego kraju, Jean Asselborn powiedział, że w niedługo na Litwę udadzą się dyplomaci ze Słoweni, która sprawuje obecnie prezydencję w Unii. Mają tam odbyć dalsze konsultacje na temat porozumienia z Rosją.
Władze w Wilnie przez kilka godzin trzymały w napięciu unijnych ministrów spraw zagranicznych i żądały spełnienia wszystkich postulatów. Domagały się deklaracji dotyczących problematycznych spraw w relacjach z Rosją. Chodziło o bezpieczeństwo energetyczne, odszkodowania dla ofiar deportacji i zamrożone konflikty w Gruzji. A ponieważ nie było na to zgody we Wspólnocie, mała Litwa postawiła na swoim i zdecydowała się samotnie zablokować unijno-rosyjskie rozmowy.
Oznacza to, że kolejny raz nie udało się przełamać trwającego od jesieni 2006 roku impasu. Wtedy to Polska, jako pierwsza, zablokowała rozpoczęcie negocjacji. Rezygnowała z weta, gdy Rosja zaczęła stopniowo znosić embargo na polską żywność i gdy Komisja Europejska zapewniła, że będzie domagać się od Moskwy gwarancji bezpieczeństwa energetycznego.
