Łódzka policja poszukuje 11-letniej Julii. Ostatni raz widziano ją po południu w towarzystwie nieznajomego mężczyzny.
Dziewczynka wyszła ze szkoły około 14.30, a ostatni raz widziano ją przed domem, bawiącą się z koleżankami. Podczas tej zabawy do dzieci podszedł mężczyzna, który poprosił dzieci o pomoc w szukaniu psa. Julia zostawiła koleżankom plecak i poszła z mężczyzną. Do tej pory nie pojawiła się w domu i nie wiadomo, co się z nią dzieje.
Z opisu dzieci wynika, że mężczyzna miał około 30 lat. Był ubrany w białą sportową bluzę w niebieskie pasy. Miał też okulary i lekki zarost na twarzy.
Julia ma dłuższe blond włosy, lekko kręcone. Ma widoczne na twarzy piegi i niebieskie oczy. Jest dość niska jak na swój wiek. Ubrana była w niebieskie dżinsy i ciemną kurtkę w różową kratę, szare kozaki do kolan i szarą czapkę z daszkiem.
Rzeczniczka łódzkiej policji, podinspektor Joanna Kącka, poinformowała, że poszukiwania dziecka zaangażowani są wszyscy funkcjonariusze łódzkiej policji. Osoby, które po południu widziały dziecko, są proszone o kontakt z policją.
IAR
