Mszy przewodniczył biskup Adam Lepa, który powiedział w homilii, że w polskiej polityce muszą nastąpić radykalne zmiany. "Ta śmierć jest poważnym i rozpaczliwym memento dla polityków i mediów" - powiedział hierarcha. Biskup zwrócił uwagę, że polityczna wojna, panująca w Polsce jest wyniszczająca i kompromituje nasz świat w oczach świata.
Przemówienie wygłosił też prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który zaapelował o odrzucenie socjotechniki nienawiści i obecnego sposobu sprawowania władzy. Kaczyński powiedział, że Marek Rosiak zginął być może za to, aby on mógł żyć i pracować dla Polski. Europoseł PiS Janusz Wojciechowski powiedział, że po tragedii w łódzkim biurze PiS zabrakło słowa "przepraszam". Podkreślił, że to otworzy drogę do prawdziwego pojednania.
Kondukt żałobny przejedzie teraz ulicami Łodzi, m.in. główną - Piotrkowską- na Stary Cmentarz przy Ogrodowej, gdzie Marek Rosiak zostanie pochowany. Po drodze ma przystanąć na chwilę przy pasażu Schillera, gdzie mieści się biuro Prawa i Sprawiedliwości, w którym doszło do zbrodni. Uczestnicy uroczystości pogrzebowych uczczą tam pamięć zamordowanego minutą ciszy.
Pogrzeb w katolickiej części cmentarza rozpocznie się ok. 14.00.
Informacyjna Agencja Radiowa
