Przedmieścia Los Angeles nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 5,8 stopnia w skali Richtera. W tej chwili nie ma informacji o ewentualnych ofiarach czy zniszczeniach.
Centrum trzęsienia ziemi znajdowało się 50 kilometrów na południowy-wschód od centrum Los Angeles. Świadkowie mówią, że wstrząsy były odczuwalne przez kilkanaście sekund.
Według doniesień mediów, w Los Angeles zakołysały się wieżowce. Trzęsienie przeraziło pracowników wysokich biurowców w Los Angeles - wielu z nich zostało ewakuowanych. Wstrząsy nie zakłóciły ruchu na miejscowym lotnisku. Drgania były odczuwalne także w innych miastach Kalifornii - Las Vegas i San Diego.
Kalifornia leży w jednym z najbardziej aktywnych sejsmicznie regionów świata. Rocznie notuje się tam ponad 10 tysięcy trzęsień ziemi. Zdecydowana większość z nich jest jednak nieodczuwalna przez mieszkańców tego stanu.
Ostatnie duże trzęsienie ziemi miało miejsce w Kalifornii w 1994 roku. Wstrząsy o sile 6,7 stopni w skali Richtera spowodowały wtedy śmierć 72 osób oraz straty w wysokości ponad 20 miliardów dolarów.