Wybory prezydenckie na Białorusi mogą odbyć się w ciągu najbliższych pięciu miesięcy. Białoruscy eksperci twierdzą, że prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence zależy na jak najszybszym przeprowadzeniu wyborów. Ich zdaniem powodem pośpiechu jest pogarszająca się sytuacja ekonomiczna Białorusi.
Politolog Roman Jakowlewskij zwraca wagę na zaostrzający się konflikt z Rosją i systematycznie obniżający się poziom życia Białorusinów. Jego zdaniem, im szybciej odbędą się wybory prezydenckie, tym lepiej dla Aleksandra Łukaszenki.
Według innego politologa Aleksandra Kłaskowskiego obecne władze muszą się spieszyć. "Im gorszy będzie stan białoruskiej gospodarki tym większe prawdopodobieństwo niepokojów społecznych i porażki Łukaszenki" - ocenia Kłaskowski.
Ekonomista Leonid Zaiko jest również przekonany o tym, że na termin wyborów i ich wynik bardzo mocno wpłynie trudna sytuacja gospodarcza kraju.
Wybory prezydenckie na Białorusi powinny odbyć się najpóźniej 6 lutego 2011 roku. Niezależne media sugerują, że termin może zostać wyznaczony na wrzesień lub październik tego roku.
