Związkowcy przyszli przed Urząd Wojewódzki z flagami i transparentami, na których wypisane były hasła: "Chcemy pracy" i "Chcemy żyć". Wsród huku petard ostrzegali, że następna manifestacja będzie mniej pokojowa.
Wacław Czerkawski - wiceprzewodniczący związku zawodowego górników w Polsce - wyraził nadzieję, że rząd podejmie jednak odpowiednie działania i uda mu się rozproszyć złe nastroje społeczne.
Manifestacja przebiegała bez incydentów. Po jej zakończeniu związkowcy spokojnie rozeszli się do domów.