Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Marcin Libicki apeluje do prezydenta ws. Traktatu Lizbońskiego

0
Podziel się:

Były eurodeputowany i wiceprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, Marcin Libicki, apeluje do prezydenta o wstrzymanie się z podpisaniem Traktatu Lizbońskiego, nawet jeśli zaakcepują go Irlandczycy.    

Marcin Libicki chce doprowadzić do wcześniejszego przyjęcia przez Sejm ustawy wzmacniającej pozycję państwa polskiego, szczególnie pozycję parlamentu, względem organów unijnych. Na konferencji prasowej w Warszawie podkreślił, że polscy posłowie lekceważą tę sprawę, podczas gdy Niemcy wykorzystali orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe i zawczasu wzmocnili Bundestag.

W ocenie Marcina Libickiego, w Polsce wszyscy nagle zajmują się lobbingiem wokół ustawy hazardowej, a nikt nie myśli, kto za czym lobbuje w Brukseli i potem - jak powiedział - okazuje się, ni stąd ni z owąd, że nie możemy używać stuwatowych żarówek. Podkreślił, że chodzi o sprawy nieporównanie ważniejsze, niż żarówki: o suwerenność.

Marcin Libicki, powołując się na duże doświadczenie zdobyte w Parlamencie Europejskim, jak i Radzie Europy, pokreślił niebezpieczeństwo dla suwerenności państwa narodowego płynące z - jego zdaniem - dowolności interpretowania prawa przez instytucje międznarodowe. Powiedział, że w Europie nazywa się to "dynamiczną interpretacją". Jego zdaniem, może to grozić na przykład przekształceniem Uni Europejskiej w superpaństwo.

Marcin Libicki zapowiada zgłoszenie, w trybie inicjatywy obywatelskiej, projektu odpowiedniej ustawy chroniącej interesy państwa polskiego. Jak powiedział, chodzi o "odwrócenie zasady,w myśl której Sejm, w stosunkach z instytucjami Unii Europejskiej, działa w zasadzie za pośrednictwem rządu, i to jedynie doradczo". Marcin Libicki przewiduje, że wymagane 100 tysięcy podpisów uda mu się zebrać pod projektem bardzo szybko.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)