Premier dodał, że nie była to inicjatywa Komitetu Politycznego. "Chcieliśmy namówić marszałka, by takich decyzji nie podejmował" - powiedział Jarosław Kaczyński. Premier zaproponował, by władze partii nie przyjęły tej decyzji. Marek Jurek był wiceprezesem PiS-u.
Jarosław Kaczyński dodał, że sytuacja, która wytworzyła się w partii po wczorajszych wydarzeniach, wymaga od PiS-u odrębnego posiedzenia Rady Politycznej. Ma ono być zwołane w najbliższym czasie i mieć charakter zamknięty.
Marek Jurek opuścił posiedzenie władz PiS. Wraz z nim wyszła grupa posłów - między innymi Artur Zawisza, Małgorzata Bartyzel i Dariusz Kłeczek. Jak powiedzieli dziennikarzom, ich gest ma znaczenie symboliczne. Nie chcieli się wypowiadać co do ich dalszego członkostwa w PiS.
Wczoraj Marek Jurek zrezygnował z funkcji marszałka Sejmu.