Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Marek Kuchciński z PiS: jeżeli wygramy wybory, nie będzie awantur w Sejmie

0
Podziel się:

Jeśli Prawo i Sprawiedliwość zdobędzie większość w parlamencie, to całkowicie zrealizuje swój program. Zapowiedział to w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia przewodniczący klubu poselskiego PiS Marek Kuchciński. Zadeklarował, że gdy Prawo i Sprawiedliwość będzie miało większość w Sejmie, to nie będzie tam awantur.

Kuchciński powiedział, że ostatnie wypowiedzi Donalda Tuska mogą uniemożliwić współpracę jego partii z Platformą Obywatelską. Zarzucił przy tym PO, że przeszkadza w reformowaniu kraju i sprowadziła język debaty publicznej do wyjątkowo niskiego poziomu.
Polityk PiS skomentował także wczorajsze słowa lidera PO. Donald Tusk porównał premiera Jarosława Kaczyńskiego do rzecznika jednego z PRL-owskich rządów, Jerzego Urbana. Kuchciński powiedział, że Urban jest odrażającą postacią, związaną ze zbrodniczą organizacją, jaką była Informacja Wojskowa. Dodał, że lider PO mówi rzeczy, które chyba nie do końca sam rozumie.
Odnosząc się do wypowiedzi Tuska, według którego Platforma ma informacje o nadużyciach, w jakie byli zamieszani przywódcy PiS, Kuchciński powiedział, że lider PO powtarza argumenty Wojskowych Służb Informacyjnych.
Kuchciński dodał, że wypowiedzi Donalda Tuska dają do zrozumienia, że nie chce on debaty z premierem Jarosławem Kaczyńskim. Polityk wyjaśnił, że miał na myśli wypowiedzi Tuska obrażające polityków PiS i jego wcześniejsze deklaracje dotyczące koalicji z Lewicą i Demokratami.
Mówiąc o Kazimierzu Marcinkiewiczu, Kuchciński wyraził opinię, że jego działania nie służą przyszłemu porozumieniu PiS z PO. Dodał, że były premier ma być może dobre intencje, ale stosuje złe metody. Kuchciński powiedział, że na razie Marcinkiewicz pozostaje członkiem PiS, ale partia dowiaduje się o jego działaniach z mediów. Dodał, że pod względem formalnym sprawa członkostwa Marcinkiewicza w PiS zależy od jego macierzystej organizacji i od sekretarza generalnego partii, Joachima Brudzińskiego. Ale - jak przyznał - byłemu premierowi nie grozi na razie wyrzucenie z partii za udzielenie w Krakowie poparcia Jarosławowi Gowinowi z PO.

wybory
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)