Włoski deputowany ma o tym oficjalnie poinformować o g.18.30, natomiast pół godziny później potwierdzi to szef Chadeków Joseph Daul.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że rezygnacja Mauro - to wynik dzisiejszej rozmowy premiera Włoch Silvio Berlusconiego z szefem frakcji Chadeków. Podobno obaj politycy uzgodnili, że wycofanie się włoskiego deputowanego z rywalizacji leży w interesie całej grupy. Chodzi o to, by nie dzielić frakcji i nie dopuszczać do wtorkowego głosowania.
Jerzy Buzek ma poparcie zdecydowanej większości, dlatego to Mario Mauro musiał ustąpić. To otwiera drogę byłemu polskiemu premierowi do stanowiska przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Chadecy porozumieli się bowiem z Socjalistami i uzgodnili, że podzielą między sobą kadencję szefa Parlamentu.