Ekspozycja "Amen" w Centrum Sztuki Współczesnej pokazuje dzieła, które odnoszą się do wiary, przemijania i śmierci. Kurator wystawy Justyna Wesołowska nie boi się powtórki wydarzeń z Galerii Zachęta w 2000 roku, kiedy to Witold Tomczak i Halina Nowina-Konopka z Koła Poselskiego "Porozumienie Polskie" zniszczyli pracę Cattelana. Zdaniem Juistyny Wesołowskiej, polskie społeczeństwo zmieniło się w ciągu 12 lat, które minęły od ekspozycji w Zachęcie.
Historyk sztuki, profesor Maria Poprzęcka z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że część ekspozycji wywoła komentarze zarówno prawicowych, jak i lewicowych środowisk. Jej zdaniem, najważniejszą pracą jest figura klęczącego Adolfa Hitlera umieszczona na terenie byłego Getta w Warszawie. Praca, która może wywołać podobne reakcje jak "La Nona Ora" (rzeźba Jana Pawła II przygnieciona przez meteoryt) to praca przedstawiająca wypchanego konia, w którego wbita jest tabliczka z napisem "INRI" (Jezus Nazarejczyk Król Żydowski).
Historyk sztuki dodaje, że Maurizio Cattelan jest artystą, który zdobył rozgłos dzięki kontrowersyjności swoich prac. W opinii profesor Poprzęckiej, twórczość Maurizio Cattelana jest naśladowcza, a jej naturalizm wzmaga reakcje publiczności.
Wystawa "Amen" odbywa się w dwóch miejscach Warszawy: w Centrum Sztuki Współczesnej oraz w przestrzeni publicznej przy ulicy Próżnej 14. To teren byłego Getta, w którym artysta umieścił figurę modlącego się Adolfa Hitlera.
Ekspozycja w Polsce jest pierwszą po ogłoszeniu przez artystę odejścia na emeryturę. Maurizio Cattelan nie tworzy już prac, ale pokazuje swoje wcześniejsze dzieła w nowych miejscach.
Prace Maurizio Cattelana można oglądać w Warszawie do 24 lutego.
IAR
