"Przecież przy tej aferze wyszło na jaw, że to szef portu lotniczego w Gdańsku, nijako załatwiał prace dla syna premiera Donalda Tuska w konkurencyjnej firmie a dziś Marcin Plichta twierdzi, że uzyskał od syna premiera niejawne informacje dotyczące portu." - twierdzi poseł ziemi łódzkiej.
Mastalerek uważa, że ostatnie doniesienia pokazują, że upadek Amber Gold to afera premiera i jego syna. Poseł PiS nie rozumie dlaczego Donald Tusk przestrzegał syna przed OLT Express a nie ostrzegł Polaków.
Mastalerek poinformował, że na 45- jak sam twierdzi - trudnych pytań, które wystosował do premiera, jego syna, prezesa Amber Gold i szefa portu lotniczego w Gdańsku, odpowiedzi zgodził się udzielić tylko Marcin Plichta. Poseł PiS zapowiedział, że jak tylko otrzyma odpowiedzi to je upubliczni.
Marcin Mastalerek chce wiedzieć m.in, w jakich okolicznościach syn premiera poznał Prezesa Portu Lotniczego w Gdańsku, czy przed podjęciem pracy rozmawiał ze Sławomirem Nowakiem oraz czy Michał Tusk nie dostrzegał, że praca dla OLT może rodzić konflikt interesów.
IAR