Aleksander Milinkiewicz powiedział Polskiemu Radiu, że poza kilkoma pozornymi ruchami nic nie zostało zrobione. Opozycyjny polityk twierdzi, że wciąż największe gazety opozycyjne nie mają dostępu do rynku, a państwowe media nie publikują wypowiedzi opozycjonistów. "Nie ma na Białorusi prawdziwej wolności słowa" - dodał Milinkiewicz.
Przez trzy dni na Białorusi przebywała grupa międzynarodowych ekspertów, którzy przygotowują raport dotyczący sytuacji niezależnych mediów w tym kraju. Raport trafi między innymi do Parlementu Europejskiego, Komisji Europejskiej, UNESCO i OBWE. W październiku kraje Unii Europejskiej będą podejmować decyzję o dalszej współpracy z Białorusią.