Polska minister powiedziała, że niesatysfakcjonująca jest na przykład propozycja, by kwestionowany przez Warszawę system podwójnej większości, zaczął obowiązywać z opóźnieniem. Zgodnie z niemiecką propozycją, miałby on wejść w życie nie w 2009 roku, ale na przykład w 2014 roku, co ma skłonić Polskę do zmiany stanowiska. â?ľNie sądzę, żeby któraś z tych propozycji mogła zastąpić zaproponowany przez nas system. Rok 2014 nie jest horyzontem nas satysfakcjonującym" - powiedziała polska minister.
Tymczasem jeszcze 3 dni zostały do unijnego szczytu, na którym mają zapaść decyzje w sprawie nowego traktatu. Minister Fotyga powiedziała, że jest optymistką, jeśli chodzi o spotkanie. Ale jej zdaniem, nawet jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia, to kryzysu w Unii nie będzie, bo w mocy pozostanie obecny traktat z Nicei. â?ľCiągle obowiązuje, Unia funkcjonuje, nic się nie dzieje, nie ma żadnej tragedii. Niedobrze jest tworzyć nastrój polityczny, jakbyśmy mieli do czynienia z katastrofą, bo z żadną katastrofą nie mamy do czynienia" - dodała polska minister.
Anna Fotyga potwierdziła też, że polski postulat dotyczący zmiany systemu głosowania w Unijnej Radzie popierają na razie Czechy i Litwa.